1. Redukujesz spożywając, nie głodując. Jedz mądrze. Jedz odżywczo. Jedz to co naturalne.
2. Zacznij od małego ucięcia kalorii o ok 20% od swojego zerowego zapotrzebowania kalorycznego.
3. Jeśli nie notujesz efektów dodajesz więcej kardio zamiast ucinać kalorie. Kalorie ucinaj na końcu. W pierwszej kolejności należy wykrzesać wszystko z treningu.
4. Przestań wierzyć w magie suplementów spalających tłuszcz, diety cud, idealne treningi.
5. Uzupełniaj braki witamin i minerałów. Z racji uciętych kalorii nie jesteś w stanie dostarczyć ich z pożywienia.
6. Podczas redukcji Twoim celem nie jest spalanie tłuszczu, a utrzymanie masy mięśniowej na którą ciężko trenowałaś, dzięki której Twoje ciało zyskuje jędrność. Coraz mniejszy poziom tkanki tłuszczowej to efekt uboczny mniejszej kaloryczności w ciągu dnia.
7. Kardio, zajęcia aerobiku, długie biegi na bieżni to nie jedyne formy pozbywania się tłuszczu z organizmu. Trening siłowy też spala kalorie, a dodatkowo poprawi wygląd sylwetki.
8. Węglowodany, tłuszcze, gluten, laktoza nie bój się ich w diecie. To czy powinny one być w Twojej diecie, zależy od stanu zdrowia, aktywności, zdrowia. A nie ze względu na panującą modę.
9. Dbaj o aktywność w ciągu dnia po za treningiem. Wejdź po schodach zamiast jechać windą, idź do sklepu piechotą itd. To potrafi znacznie podbić pule spalonych kalorii w ciągu dnia.
10.Regeneracja – kluczowy element. Kiedy trenujesz w Twoich mięśniach powstają mikro urazy, po treningu daj się im zregenerować. Krótko mówiąc nie trenuj 7 x w tygodniu. Więcej nie znaczy lepiej.