O tym, że nawodnienie organizmu jest ważne, nikogo przekonywać nie trzeba. Człowiek potrzebuje minimum 2 litrów płynów dziennie, aby ciało dobrze funkcjonowało, a wszystkie procesy metaboliczne przebiegały bez zarzutu. Co jednak warto pić? Czy nawodnienie zapewniamy sobie też w inny sposób, niż spożywanie napojów? O tym w poniższym artykule.
Woda – która najlepsza?
Najzdrowszym sposobem na zapewnienie sobie zdrowego nawodnienia jest oczywiście podaż samej wody. Na rynku jest obecnie sporo rodzajów wody, trudno niekiedy zorientować się czym poszczególne propozycje różnią się między sobą. Jednym z najlepszych wyborów jest niegazowana woda mineralna. Ta, w przeciwieństwie do źródlanej, zawiera więcej minerałów, a ich skład jest stabilny. Fakt, że woda jest niegazowana, czyli nie zawiera w sobie dwutlenku węgla, może być istotny dla tych, którzy obecność tego gazu odchorowują wzdęciami brzucha. O ile zaś nie borykamy się z problemami gastrycznymi, żołądkowo-przełykowymi czy zespołem jelita wrażliwego, dwutlenek węgla w wodzie może też działać pozytywnie – w upalne dni musujące bąbelki dodają orzeźwienia i przynoszą uczucie ulgi. Wody butelkowane dostępne są w wielu wersjach pod względem zawartości minerałów – istnieją wody nisko-, średnio- i wysokomineralizowane, dlatego każdy jest w stanie wybrać najlepszą dla siebie opcję.
Herbata – czy nawadnia?
Wśród wielu popularnych opinii można znaleźć między innymi te, mówiące o negatywnych właściwościach picia herbaty jako sposobu na nawodnienie. Tymczasem herbata nawadnia w podobnym stopniu, jak woda – większość jej składu to właśnie woda, w której zaparzone są herbaciane liście. Mit, jakoby herbata nie nawadniała bierze się stąd, że często ma właściwości moczopędne, przez co mamy wrażenie, że znaczna część napoju zostaje wydalona. Rzeczywiście, produkcja moczu bywa zwiększona, jednak o ile herbata nie stanowi jedynego naszego źródła nawodnienia, nie ma czym się przejmować. Co więcej, dobrej jakości herbata może przynieść wiele dobrego. Właściwości zielonej herbaty znane są od dawna jako te, które działają przeciwmiażdżycowo, pomagają redukować masę ciała czy działają przeciwzapalnie.
Soki – które pić?
Picie soków to kolejny dobry sposób na dostarczenie sobie dawki wody. Nie wszystkie jednak będą idealnym wyborem, a rodzaj soków warto dostosować do swoich wymagań. Soki owocowe, szczególnie świeżo wyciskane, będą idealne dla osób, dla których dawka cukru owocowego, fruktozy, nie stanowi wyzwania dla poziomu glukozy we krwi. Diabetycy lub osoby z insulinoopornością, nawet jeśli stosują odpowiednią dietę czy zapewniony mają profesjonalny catering dietetyczny dostosowany do swoich potrzeb, pijąc soki owocowe powinni zwrócić baczniejsza uwagę na poziom cukru. Bezpieczniejsze pod tym względem będą soki warzywne. Wszystkim zaś odradza się picie soków z dodatkową zawartością cukru białego lub syropów glukozowo-fruktozowych. To niepotrzebna dawka słodyczy, słodzone napoje powinny być raczej rozpatrywane w ramach płynnego deseru, aniżeli czegoś, co ma gasić pragnienie.
Woda w posiłkach
Bywa, że zapominamy o tym, że do dziennego bilansu dostarczonych płynów wliczają się też wszelkie posiłki. Mowa zarówno o zupach, gęstych kremach, jak i o tzw. drugich daniach – większość tego, co spożywamy, zawiera w sobie jakiś procent wody. Dietetyczne posiłki w pudełkach z cateringu, takie jak krem z pomidorów, zupa pieczarkowa czy ogórkowa, zwykle kojarzą nam się niskokalorycznymi pysznościami, rzadziej myślimy o nich w kategoriach dawki nawodnienia. Jeszcze rzadziej przychodzi nam do głowy, że kawałek arbuza to nawet 90% wody, tak samo mleko, a drób składa się w 70% z wody! To jednak nie zwalnia nas z obowiązku dostarczania sobie dodatkowych dawek napojów.
Woda mineralna powinna być podstawą naszego nawodnienia. Oprócz tego warte rozważenia są herbaty, szczególnie zielone, soki warzywne, owocowe, a także smaczne zupy. Jeśli nie potrafimy gotować, z pomocą przychodzi dobra dieta pudełkowa, oferująca zupy-kremy czy witaminowe smoothies.
